OBROŃCA — CHEOPS

unsplash.com | Anna Kozakova

IMIĘ: Nosi miano jednego z władców starożytnego Egiptu. Jak ono brzmi? Cheops.
SKRÓTY: Przez innych głównie nazywany był Cheo, ale jeżeli ktoś wymyśli coś innego, samiec chętnie przyjmie nowe przezwisko.
MOTTO: „Można nie pomagać, można znaleźć wiele racjonalnych argumentów dla konkretnych przypadków, aby nie pomagać. Ale to nic nie zmieni. Nadal będą głodni, chorzy, cierpiący, potrzebujący. Lepiej zgrzeszyć nadmiarem dobroci i naiwności, niż nadmiarem kalkulacji i nieufności.”
PŁEĆ: Pies.
WIEK: 5 lat.
DATA URODZENIA: 29 luty.
STANOWISKO: Obrońca.
ODPOWIEDNIK: Ed Sheeran
CHARAKTER: Być może zabrzmi to dość śmiesznie, ale osobowość tegoż pana możemy porównać do wazonu. Starego wazonu, który przeżył gdzieś na uboczu swoje i widział już naprawdę wiele.
Na zewnątrz wygląda pięknie, cieszy swym wyglądem niejedno oko, a w jego stronę padają pochwalne słowa.
Mało kto jednak poświęca czas, aby szczegółowo przyglądnąć się tej ozdobie. Prawie nikt nie dostrzega na tych cudnych zdobieniach tysiąca malutkich rys, które dużo mówią, ile ów wazon musiał przeżyć.
Takim wazonem jest właśnie Cheops. Pies niezwykle dobry, który pragnie pomóc wszystkim potrzebującym.
Nikogo nie zostawia bez pomocy, rozsiewa swą dobroć gdzie tylko może i stara się w innych zaszczepić ów cechę. Ma ogromne współczucie wobec chorych, zranionych i nie wiadomo jak pokrzywdzonych istot. Nieważne, czy jesteś przestępcą, czy kimś wzorowym, samiec nie patrzy na czyjąś przeszłość i osobowość. Jeżeli dzieje się krzywda komuś, kogo Cheops darzy niebyt szczególną sympatią i tak ofiaruje swoje wielkie serce. Bez chwili wahania staje po stronie słabszych, można nazwać go obrońcą porządku i sprawiedliwości.
Ale nawet ci ze złotym sercem mają swoje wady i nie do końca przyjemne zachowania. Tutaj przechodzimy do "rys" Cheopsa. Może i jest dobrym kompanem do rozmów, ale kiedy napatoczy się temat jego przeszłości, wyraźna jest zmiana zachowania samca. Natychmiast próbuje zbyć rozmówcę, nie raz przy tym wybuchając, przez co obraz jego jako dobrodusznej istoty natychmiastowo się rozmazuje. Otacza siebie tajemnicą, obawiając się, że ktoś mógłby odkryć sekrety, które nigdy nie powinny ujrzeć światła dziennego.
Przez odrobinę przesadną chęć pomagania, może okazać się natarczywy, co na pewno odpycha innych do zawarcia z nim znajomości.
Chociaż w jego ślepiach możemy ujrzeć autentyczność, Cheo nie raz sięgnie po jakieś kłamstwo, aby zatuszować niewygodne dla niego fakty.
RODZINA:
— Anubis [ojciec] - Dumny i pełny żądzy krwi wojownik. Niezwykle okrutny wobec swoich dzieci (wzorowy jedynie przed obliczem psów ze stada) i w ogóle wobec wszystkiego co tylko oddycha. Wyjątek stanowiły jego partnerki, które były równe jego osobowości. Cheo nigdy nie widział na jego pysku chociażby cienia uśmiechu. Zmuszał syna jak i resztę dzieci do czynienia spustoszeń i wszelkiego zła. Największy bój toczył właśnie z Cheopsem, który kroczył własnymi ścieżkami, robiąc przy tym Anubisowi na złość. Cheo dostał od niego nie raz, a będąc świadkiem, jak ojciec morduje jego własną matkę, miał większy powód, aby go nienawidzić. Robił wszystko, aby odbiegać charakterem i czynami od ojca, ale przez popełniony błąd nieustannie się do niego porównuje.
— Cedani [matka] - Od niej również nie dostał odrobiny ciepła. Była bardziej zajęta swoimi licznymi kochankami, a z jego ojcem była jedynie dla pozycji. Pech chciał, aby suka ponownie zaszła w ciążę, jednak nie z Anubisem, tylko z jakimś nieznanym kundlem. Przez swą niewierność przypłaciła życiem, tak samo jak nowonarodzone szczenięta. Cheops co prawda nigdy nie zagościł w sercu matki, podobnie jak jego siostra. Miała ich gdzieś, ale mimo to, wtedy już roczny Cheo, poczuł dotkliwe ukłucie w sercu po jej śmierci.
— Miriam [macocha] - Szybko zjawiła się w życiu jego ojca, zaraz po śmierci dawnej partnerki wojownika. Urodziła mu kolejne szczenięta, którymi tak się zajmowała, że w stosunku do Cheopsa była strasznie wredna. Nie szczędziła mu obraźliwych słów, dawała mu kary za błahostki i traktowała go jak jakąś służbę. Cheops żywi nienawiścią do niej.
— Hatszepsut [siostra z miotu] - Trzymali się zawsze razem. Cheo starał się być dla niej oparciem w chwilach, kiedy ojciec stawał się wobec niej agresywny. Suka jednak była bardziej uległa wpływami Anubisa, przez co w późniejszym czasie stała się bardziej opryskliwa. Poskutkowało to tym, że rodzeństwo oddaliło się od siebie, ale Cheo starał się odbudować łączącą ich więź. Bezskutecznie. Ma do niej żal, że pewnego dnia, bez żadnej informacji, tak po prostu uciekła, zostawiając go samego.
— Dżedefre, Chefren, Hetepheres [przyrodnie, młodsze rodzeństwo] - Wykapany tatuś. Szczenięta dokuczały bratu i były bardzo nieznośne, czego ich ojciec i matka już nie dostrzegali. Za każdy ich wybryk karę ponosił nie kto inny jak Cheops.
— Zmarłe, młodsze rodzeństwo.
PARTNERSTWO: Była taka suczka w jego sercu, którą z własnej winy utracił.  Cheo chce o niej po prostu zapomnieć. Boi się ponownego związku.
POTOMSTWO: Gdyby nie jego głupota, zapewne byłby teraz szczęśliwym ojcem. Niestety przez śmierć matki, a partnerki Cheopsa, szczenięta zginęły w jej łonie.
APARYCJA:

  • Rasa: Wygląda jak wzorcowy doberman, ale w jego rodowodzie znajdują się też inne rasy, najprawdopodobniej rottweilery i psy gończe. Tak więc Cheops to po prostu pies w typie rasy.
  • Umaszczenie: Podpalane.
  • Wysokość: 66 cm.
  • Masa: 35 kg.
  • Długość sierści: Krótkowłosa.
CIEKAWOSTKI:
— Przez swoje imię fascynuje się Egiptem, jego władcami, historią. Posiada bardzo dużą wiedzę na owe tematy,
— Nie je mięsa, a przynajmniej stara się spożywać go jak najmniej, gdyż uważa, że każde stworzenie ma prawo żyć w spokoju,
— Kopiowane uszy "zawdzięcza" swemu ojcu, który chciał, aby jego syn wyglądał groźniej,
HISTORIA: Wszystko zaczęło się od Anubisa - szanowanego wojownika jednego ze stad, który piął się po szczeblu społecznym dzięki swoim zadziwiającym umiejętnościom w walce. Szybko zdobył popularność i nie było dla niego zdziwieniem, kiedy zaczęły interesować się nim suczki ze sfory. Samiec nic nie musiał robić, aby je wszystkie uwodzić. Wkrótce jednak jego serce zabiło dla jednej z psich wojowniczek - Cedani. Suka zauroczyła Anubisa swymi umiejętnościami i urokiem, a niewiele czasu później przedstawiali się jako para. Równie szybko na świat przyszedł pierwszy miot sławnej pary. W tym momencie rozpoczęło się życie, lub jak to woli piekło, Cheopsa i jego siostry.
Anubis pragnął uczynić ze swych dzieci wielkich i okrutnych wojowników. Był dla nich ostry i w sumie nie darzył ich ojcowską miłością, mieli być tylko jego kopią, za którą nie będzie trzeba się później wstydzić. Hatszepsut częściej ulegała ojcu, gdyż każdy sprzeciw wiązał się z karą cielesną. Cheops jednak nie dawał się zastraszyć i postępował wbrew zasadą ojca. Często wymykał się ze swego domostwa, aby pomagać innym członkom stada. Anubis nie podzielał zachowania syna, co było powodem wielu kłótni, a Cheops kiedyś o mało nie zginął z łap rodziciela. Z matką nigdy nie był blisko. Często znikała na wiele godzin, a własne szczenięta miała głęboko w poważaniu.
Gdy Cheo skończył rok, jego matka zaszła w drugą ciążę. Podczas tego okresu suka zdawała się być zaniepokojona i jeszcze bardziej odizolowana od rodziny, uparcie unikała swojego partnera. Młody samczyk wkrótce zrozumiał, co było powodem dziwnego zachowania Cedani.
Kiedy został poinformowany przez siostrę, że na świat przyszło ich nowe rodzeństwo, Cheo pragnął je ujrzeć. Nie wiedział, że już ktoś go wyprzedził.
Gdy zamierzał wejść do pokoju rodziców, do jego uszu dotarły odgłosy kłótni. Anubis widząc, jak nowonarodzone szczenięta odbiegają od niego wyglądem (również od wyglądu matki), wpadł w szał. Od razu zaczął oskarżać partnerkę o zdradę, a ona nieudolnie próbowała się wybronić. W końcu samiec nie wytrzymał i rzucił się na sukę, przegryzając jej krtań.
Cheops nie widział tego, lecz doskonale słyszał. Stał osłupiony przed drzwiami, słysząc, powodujący aż ból w uszach, rozpaczliwy skowyt matki. Gdy wydała swój ostatni dech, ciszę przedarły piski dopiero co urodzonych szczeniąt. Nawet ich Anubis nie zostawił przy życiu. Po wszystkim Cheops wpadł do pokoju i zaczął klnąć na ojca. Matka miała go gdzieś, to fakt, ale młody nie mógł tak po prostu zignorować jej śmierci.
Anubis jedynie wyśmiał syna i zagroził, że jeżeli doniesie o jego morderstwie przywódcom, on również doczeka się przedwczesnej śmierci. Cheo chcąc zachować życie, musiał milczeć. Siostrze samca i innym powiedziano, że Cedani i jej szczenięta zginęły w czasie porodu.
Konflikt ojca z synem zaostrzył się. Cheo nie potrafił zapomnieć o czynie rodziciela. Jakiś czas później Anubis znalazł sobie nową partnerkę - Miriam. Suka urodziła mu dwóch synów i córkę. Cheops zaczął się już dusić w toksycznej rodzinie i uciekał z domu częściej niż zazwyczaj.
Bardzo pragnął odejść ze stada najdalej, jak tylko mógł, ale wiedział, że musi zostać. Był oddany siostrze, musiał ją chronić przed tyranem. Sytuacja zmieniła się, kiedy Hatszepsut uciekła ze stada, zostawiając brata samego. Nie mając nikogo, dla kogo Cheo mógłby żyć, również podjął decyzję o ucieczce.
Opuścił stado bez jakiejkolwiek informacji. Podróż nie trwała długo, gdyż zawędrował do innego stada, które przyjęło go z otwartymi ramionami. Wśród członków nowej sfory poznał sukę w swoim wieku - Diamond. Zostali przyjaciółmi, a wkrótce po tym Cheops zakochał się w niej. Na szczęście dla Cheopsa, samica odwzajemniła jego uczucia i postanowili rozpocząć związek.
Zamieszkali razem w dość pokaźnej jaskini i mogło się zdawać, że wystarczyło teraz czekać na szczęśliwe zakończenie. Ale ono nie nadeszło.
Cheops wraz z ciężarną suką wracali ze wspólnego spaceru, jednak nie w dobrych humorach. Ich kłótnie słyszały nawet ptaki, które w popłochu unosiły się ku niebu. Samiec był wtedy tak omamiony tamtymi wydarzeniami, że z tej konfrontacji pamięta tylko to, że dotyczyła jego przeszłości. Po ostrych słowach Diamond w samcu coś pękło i nie był w stanie zatrzymać swej łapy, która zbliżała do wybranki jego serca. Pamięta ten trzask łapy o jej pysk, a następnie jak upada na ziemię, prosto na dość duży kamień.
Gdy wszystko ucichło, a ona leżała bezwładnie z zakrwawionym łbem, Cheops pojął wreszcie to, co uczynił. Do jego oczu napłynęły łzy, kiedy zbliżył się do niej. Trącił ją kilka razy pyskiem, na marne. Zabił ją i ich szczenięta. Był taki jak jego ojciec, do którego przez całe życie starał się być jak najmniej podobny.
Spędził przy jej ciele kilka godzin, dopóki nie znalazł go pewien sforzanin. Przyznał się do popełnionego czynu, nie chciał kłamać. Chociaż zabójstwo było nieumyślne, zasłużył na karę. Przywódcy skazali go na banicję.
Z rozdartym sercem wędrował po różnych terenach, a jego poczucie winy narastało. Dotarł aż do Norwegii, w której zdecydował się zatrzymać z nadzieją na nowe, szczęśliwsze życie.
AUTOR: luna#4351 [discord] | lapsi254@gmail.com 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Template made by Margaryna, copying for any purpose prohibited. Contact: polskamargaryna@gmail.com. Credits: header, background, fonts, palette