Od Aidana CD. Estlay [do Nali]

   Aidan wpatrywał się przez jakiś czas w Estlay, trochę tępym wzrokiem, jakby nie zrozumiał do końca pytania swej ukochanej.
- Chcesz zostać moją partnerką? - Zapytał dość spokojnie, chcąc się upewnić, że doskonale usłyszał jej słowa. Kruczoczarna samica niepewnie pokiwała twierdząco głową, chyba obawiając się, że spotka się z odrzuceniem.
  Zobaczywszy ten gest, pysk szpiega przybrał szeroki uśmiech, a w jego dwukolorowych ślepiach zjawiły się iskierki szczęścia.
 - Oczywiście, że chce wraz z Tobą iść do Nali! - Oznajmił rozradowany, po czym po prostu dał ponieść się chwili i złożył na pyszczku Estlay pocałunek. Oddaliwszy się odrobinę, Aidan spojrzał w jej czekoladowe oczy. Nie było już w nich tej niepewności, teraz można było dostrzec w nich ogromną radość i ulgę.
  Gamma powtarzając czynność samca,  zaśmiała się cichutko, najprawdopodobniej wyrażając tym swoje szczęście. Po chwili oboje wyszli na brzeg, a ich ciała ocierały się o siebie. Samiec z szerokim uśmiechem zerknął na samicę, która otrzepywała się z wody.
 Gdy zakończyła ów czynność i również spoglądnęła w jego stronę, samiec rzekł:
- To idziemy? - Zapytał, nie mogąc przepędzić swego uśmiechu, już powoli ruszając w wyznaczonym kierunku.
- Pewnie - odparła, machając przy tym ogonem i także krocząc. - Nala trochę się zdziwi naszą ponowną wizytą - zaśmiała się, idąc ramię w ramię z przyszłym partnerem. Aidan także się roześmiał.
  Kroczyli wcześniejszą trasą, będąc coraz bliżej swego upragnionego celu. Aidan już przywoływał piękne wizję dotyczące jego przyszłego życia. Jak każdy dzień spędza ze swą jedyną, jak razem wychowują przyszłe potomstwo. Może trochę obawiał się rodzicielstwa, ale w myślach przysiągł, że będzie dla swych szczeniąt dobrym ojcem. Wiedział, że Estlay potrzebny jest następca, aby przejął stanowisko Gammy. Samiec trochę martwił się przyszłym stanowiskiem i nowymi obowiązkami, ale wiedział, że razem z wybranką podoła temu wyzwaniu.
  Przestał rozmyślać kiedy ponownie znaleźli się przed drzwiami Alfy. Spojrzeli na siebie z delikatnymi uśmiechami, a Aidan skinął na swą wybrankę łbem, aby to ona tym razem zapukała. Samica więc to uczyniła.
  Nie musieli długo czekać, aby w drzwiach znów zobaczyć brązową samicę. Alfa najwyraźniej była trochę zaskoczona ponowną wizytą dwójki psów, na co wskazywały jej ślepia.
- Witamy ponownie - rzekł Aidan wesoło. - Tym razem przyszliśmy w sprawie zawarcia partnerstwa - dodał, przybierając szeroki uśmiech.
<Nala?>
Poproszę, aby odpis był skierowany do Estlay ^^

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Template made by Margaryna, copying for any purpose prohibited. Contact: polskamargaryna@gmail.com. Credits: header, background, fonts, palette