Już nie błagał w myślach o szybkie zakończenie ulewy, wiedział że i tak nie przyniesie to żadnych skutków. Usiadł jak najdalej tylko mógł, opierając się o chłodną ścianę jaskini. Nawet nie patrzył się na nią, swój wzrok skupił na wejściu do jaskini. Deszcz wciąż padał w obfitych ilościach, co nie zwiastowało szybkiej poprawy pogody. Po cichu jednak liczył, że ulewa chociaż trochę się zmniejszy.
Mógł wyjść i pójść w swoją stronę, owszem, ale myśl o przejściu całej drogi do domu podczas deszczu bardzo go zniechęcała. Już wolał trochę się pomęczyć z brązową samicą niż zachorować.
- Jakieś pomysły na spędzenie czasu? - Usłyszał głos samicy, już powoli mając nadzieję, że się nie odezwie.
- Owszem - zaczął, wciąż wpatrując się w liczne krople deszczu. - Siedzenie w ciszy - rzekł poważnie, robiąc przy tym dziwny grymas. Zerknął na nią, kiedy ta zachichotała zaraz po jego odpowiedzi. Zdenerwowało go to.
- O co Ci chodzi? - warknął głucho. Już wiedział, że nie będzie miał spokoju.
- Jeżeli czymś się zajmiemy, to może szybciej deszcz minie - przekręciła ślepiami, po czym uśmiechnęła się w jego stronę. Na ten gest samiec od razu przeniósł wzrok na wcześniejszy punkt.
- Więc co chcesz robić? - Zapytał z irytacją. - Zwykła rozmowa o byle czym wystarczy? - Nie doczekując się odpowiedzi, zdał kolejne pytanie.
<Sahara?>
Mógł wyjść i pójść w swoją stronę, owszem, ale myśl o przejściu całej drogi do domu podczas deszczu bardzo go zniechęcała. Już wolał trochę się pomęczyć z brązową samicą niż zachorować.
- Jakieś pomysły na spędzenie czasu? - Usłyszał głos samicy, już powoli mając nadzieję, że się nie odezwie.
- Owszem - zaczął, wciąż wpatrując się w liczne krople deszczu. - Siedzenie w ciszy - rzekł poważnie, robiąc przy tym dziwny grymas. Zerknął na nią, kiedy ta zachichotała zaraz po jego odpowiedzi. Zdenerwowało go to.
- O co Ci chodzi? - warknął głucho. Już wiedział, że nie będzie miał spokoju.
- Jeżeli czymś się zajmiemy, to może szybciej deszcz minie - przekręciła ślepiami, po czym uśmiechnęła się w jego stronę. Na ten gest samiec od razu przeniósł wzrok na wcześniejszy punkt.
- Więc co chcesz robić? - Zapytał z irytacją. - Zwykła rozmowa o byle czym wystarczy? - Nie doczekując się odpowiedzi, zdał kolejne pytanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz