SZPIEG — VESPER

unsplash.com | Oscar Sutton
IMIĘ: W swoim życiu przepracowała już kilka imion. Każde miano wiązało się z inną historią i każde zostawało porzucane po jej zakończeniu. Ostatecznie jednak pozostała przy samodzielnie nadanym sobie przydomku - Vesper. 
SKRÓTY: Podobnie jak z imionami, było ich wiele. Obecnie najczęściej posługuje się jednym, wyjątkowo prostym, który szczególnie przypadł jej do gustu - Ves. 
MOTTO: „Co to za zabawa działać według planu? To nudne i takie… Przewidywalne. I tak niczego w życiu nie można być pewnym, zaś idąc na żywioł doznasz jedynie miłego bądź nieprzyjemnego zaskoczenia, nie zaś druzgocącego szoku, gdy twój ‘plan’ okaże się marny. Powiem ci moja droga, że gdybyś tyle nie rozmyślała, już dawno wiodłabyś życie co najmniej dwukrotnie tak ciekawe jak to obecne” - słowa, jakie zasłyszała jeszcze jako szczenię od swojej opiekunki i mentorki. Dla niej aktualne do dziś.  
PŁEĆ: Jest to przedstawicielka płci żeńskiej. 
WIEK: Pałęta się po tym świecie trochę ponad 8 lat. 
DATA URODZENIA: 12 czerwca - piękne popołudnie, późna wiosna. Na świat przychodzi rude szczenię, które nieszczególnie wzbudza czyjekolwiek zainteresowanie. Tak czy inaczej, data zostaje zapisana. 
STANOWISKO: Nieszczególnie garnęła się do pracy. To fakt, którego nie próbowała nawet ukryć. Wreszcie jednak zdecydowała się objąć posadę szpiega. Połączenie jej umiejętności i rządnego przygód serca może nienajgorzej sprawdzić się w tej roli. Skoro bywało, że szpiegowała innych dla własnej uciechy, czemu miałaby przepuścić okazję, gdy zamierzają jej za to płacić? 
ODPOWIEDNIK: Jenix Catch Fire 
CHARAKTER: Siadajcie i słuchajcie, bowiem o jej charakterze można rozpowiadać się długo, krążąc wokół tematu lub zupełnie się z nim mijając. Co więcej, taki format opowieści miałby swoje pokrycie w jej faktycznej postaci. Jest to istota niezwykle wygadana, która na swój język przelewa niemal każdą myśl. Rzadko kiedy pozwala sobie na zwolnienie, by chociażby zastanowić się nad sensem oraz stosownością swych słów w danej sytuacji. Sarkazm dawno już stał się nieodłącznym elementem jej mowy codziennej. Jedni nazywają to szczerością, dla innych zaś to zwykła bezczelność. Prawda leży gdzieś pomiędzy, jednak z dwojga nieprawidłowych pojęć skłania się raczej ku drugiemu z wymienionych. Zdania starannie tkane z myśli oraz słów wypływają z jej ust wartkim potokiem, co nie oznacza jednak, iż są nieprzemyślane. Łatwość w konstruowaniu wypowiedzi zawdzięcza doświadczeniu. Potrafi bezbłędnie dobrać odpowiednie wyrażenia, zagrać na emocjach słuchaczy, sprawnie zmanipulować faktami czy ckliwymi słówkami osiągnąć pożądany efekt. Umiejętność wymowy oraz wrodzona charyzma to prawdopodobnie jej największe atuty. Zaraz po nich dumnie prezentuje się spryt, czy wręcz przebiegłość, jaką młoda samica nabyła w trakcie swojego życia. Jak się okazuje, w parze z nią idzie inteligencja - owe połączenie obfituje głową pełną pomysłów, która jest w stanie znaleźć wyjście z najtrudniejszych sytuacji. Duma, zuchwałość i brawura - kolejny komplet cech, który jednak w tym przypadku stanowi nieco mniej fortunne zestawienie. Warto również zaznaczyć, że nie należy mylić ich z odwagą. To jest bowiem cecha, którą Vesper nadal powoli nabywa. Jak na razie natomiast, gdy przyjdzie co do czego i zrobi się naprawdę gorąco, zobaczymy w niej raczej tchórza. Kolejnym aspektem jaki można dorzucić do katastrofalnego zestawu jest ciekawość. Ogromna, być może stanowiąca podstawę jej natury, dzika i nieokiełznana rządza przygód, która kłóci się nie tylko ze zdrowym rozsądkiem (który akurat nie odgrywa tu zbyt wielkiej roli), lecz również wspomnianym chwilę wcześniej tchórzostwem. Właśnie przez tę cechę często można mylnie wziąć ją za osobę pełną odwagi. W rzeczywistości natomiast nieopanowana ciekawość wraz ze szczerą nienawiścią do nudy potrafią przejąć nad nią kontrolę i choćby wbrew jej woli wrzucić w sam środek niebezpieczeństwa. Jest towarzyska, jednak nie oznacza to, iż na towarzyszkę się nadaje. Choć potrafi zabawić swoją obecnością i uchronić przed monotonią, nie można być pewnym jej lojalności czy faktycznych intencji. Tak przynajmniej zdaje się na pierwszy rzut oka, do czego ona sama z pełną szczerością by się przyznała. A jednak, pomimo tych wszystkich wad, gdzieś tam w jej wnętrzu tli się iskierka skrywanych cnót - szlachetności, lojalności czy odwagi. Póki co, ciężko je po prostu wydobyć.  
RODZINA: Nie jest przekonana chociażby o ich istnieniu, jednak skądś musiała się wziąć. Tak oto wyszło, że ich nie znała. Otrzymała od nich świadomość swoich narodzin wraz z datą, którą z jakiegoś powodu postanowiła zapamiętać oraz bezużyteczne imię. Tego drugiego szybko się pozbyła, zastępując je kolejnymi, bardziej akuratnymi. Za rodzinę postrzega jedynie jedną osobę - starszą od siebie o ponad dwa lata samicę, która przygarnęła ją pod swoje skrzydła. To dla niej mentorka, wzór do naśladowania i starsza siostra w jednym. Ich drogi jednak bezpowrotnie się rozeszły.  
PARTNERSTWO: Brak. I osobiście nie sądzi, aby miało to ulec zmianie. 
POTOMSTWO: Brak. Na potomstwo widzi jeszcze mniejsze szanse niż na znalezienie bratniej duszy. Bynajmniej nie wyobraża sobie siebie w roli matki. 
APARYCJA: 
  • Rasa: Toller. 
  • Umaszczenie: Rude. 
  • Wysokość: 46 cm wk. 
  • Masa: 17 kg. 
  • Długość sierści: Długowłosa. 
CIEKAWOSTKI:
HISTORIA: Wiodła burzliwy, pełen wzlotów i upadków żywot - aż ciężko uwierzyć, że tak krótki. Urodziła się prawdopodobnie gdzieś w lasach na terenach środkowej europy. Po jej rodzinie pozostały jedynie mgliste wspomnienia. Znała datę swych narodzin, niepasujące, nadane jej imię i nazwę kwiatu, jaki matka otrzymała od ojca krótko po porodzie. Potem zniknęli. Gdzieś w urywkach majaczy jej ciemna, chłodna dziura, do której została niezbyt delikatnie wrzucona. Pamięta zapach wrzosów, charakterystyczny dla samicy, która zdaje się była jej rodzicielką. Nigdy nie miała okazji dowiedzieć się, dlaczego została porzucona. Konieczność? Zagrożenie? Czy zwyczajna niechęć wobec dzieciaka? Dla własnej wygody i spokoju ducha, przyjęła wersję, jakoby była klasyczną wpadką, której należy się pozbyć. Tak oto znalazła się sama w środku lasu, opuszczona i bezbronna. Aż do czasu, gdy nie pojawiła się ona - samica zwana Zivą, choć w późniejszym czasie młoda Vesper nabrała pewności, że nie było to jej prawdziwe imię. Utwierdziła się w owym przekonaniu, gdy jej nowa opiekunka poleciła suni wybranie sobie nowego mienia. Takiego, jakiego pragnęła, nie tego, które zostało jej przypisane. W pierwszej kolejności padło na Ellę. Szybko jednak się okazało, że prócz przyjemnego dla ucha brzmienia nie miało w sobie nic, co mogło skłonić samicę do przypisania sobie tego konkretnego słowa, jako swej tożsamości. Jej poszukiwanie prawdziwego „ja” wyznaczanego przez jeden wyraz trwało jeszcze kilka miesięcy. W ich trakcie natomiast, podróżowała wraz ze swoją mentorką. Ziva nauczyła ją wszystkiego. Począwszy od podstaw przetrwania, aż po pakowanie się w srogie bagno tylko i wyłącznie z powodu nudy. Żyły na krawędzi, zaś starsza samica zdawała się nie przejmować faktem, iż jej podopieczna była jedynie szczenięciem. W późniejszym czasie nasza bohaterka była jej za takie podejście niebywale wdzięczna. Gdy Vesper miała nieco ponad półtora roku, ich drogi się rozeszły. Rozpoczęła samodzielne życie, nie zwalniając przy tym tempa ani na moment. Kiedy jednak wpakowała się w kłopoty większe niż zwykle, postanowiła uciekać. Jak zwykle bez planu, bez przemyślenia swojej decyzji, pod wpływem impulsu. Decyzja podjęta w szaleńczym biegu w trakcie umykania przed szponami wściekłego pościgu zaważyła o jej dalszym życiu. Dostrzegła linę. Uczepiła się unoszonego z ziemi worka z przypadkowym bagażem, który zaraz potem wylądował na pokładzie statku. Usłyszała gwizd, świadczący o odbiciu od brzegu. Patrzyła przez chwilę na port, w którym zostawiła swoje dotychczasowe życie oraz zagrożenie. Wypływała na morze, żegnając środkową Europę. Choć wtedy jeszcze nie miała o tym pojęcia, kierowała się na północ - do Norwegii.   
AUTOR: Karmel3007 [howrse] | astralny.dyplomata@gmail.com | Karmel#4994 [Discord]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Template made by Margaryna, copying for any purpose prohibited. Contact: polskamargaryna@gmail.com. Credits: header, background, fonts, palette